Nominacja Wącham książki TMI Book Tag (czyli cuś z dziwnym tytułem, którego nie chce mi się zmienić)
Witajcie dziś ciut nietypowo, bo dziś będzie post z pytaniami i odpowiedziami. A czemu by nie, w końcu raz się żyje. Do tego tagu nominowana zostałam przez Paulinę z bloga Pasja naszym życiem, więc nie będę taka i odpowiem na tą górę pytań. Dziękuję kochana, to chyba będzie dzięki tobie mój najdłuższy post, jaki do tej pory napisałam, ( ciii..., nie szkodzi, że mam je tylko 2). Dobra tam nie przedłużajmy bo przed nami 46 pytań. Prawie jak w jakimś teleturnieju. Xd
Kurde, już na początku robi się trudno, najchętniej odpowiedziałabym nie wiem, ale w pierwszym pytaniu to raczej nie wypada co nie. :P Więc odpowiem dyplomatycznie, że każda z postaci miała swój ciekawy i unikatowy styl, no może z wyjątkiem "pięknej" Belle ze "Zmierzchu" ta jakiegokolwiek stylu nie miała, pomijając jej ciągle marudzenie, chroniczną nieśmiałość, czy niezdecydowanie. Chociaż nie ona nie była jeszcze taka zła. Gorsza od niej była tylko Anastasia Steele, bo ta nie miała, żadnego charakteru, no chyba, że za charakter możemy uznać ciągle przeklinanie( wersja oryginalna angielska nie ocenzurowana) oraz ciągle odnoszenie się co drugą stronę do swojej "wewnętrznej bogini". Może ona miała jakieś rozdwojenie jaźni? Dobra tam dalej bo się tylko zaraz wnerwię.
O nie, nie wiem czy się mogę przyznać, chociaż co mi szkodzi. Najwyżej spłonę... Tak więc moim największym zauroczeniem był, jest i będzie Pan Darcy z "Dumy i uprzedzenia". Odkąd przeczytałam sobie tą książkę pierwszy raz 4 lata temu wracając z kolonii, co ja piszę, że przeczytałam, ja pochłonęłam ją w ciągu kilku godzin i do dziś czasem do niej wracam.
O tak i to nie raz, ale najbardziej dotkliwie wspominam styczność z Clarissą Adele Fairchild znaną także jako Clary Fray z "Darów anioła", ja nie wierzę jak mnie ta postać irytowała. Cały czas zachodziłam w głowę jak tą idiotkę można lubić! O ile na początku serii wydaje się, że będzie ona postacią dość ciekawą, która chcąc dołączyć do świata do którego od urodzenia powinna przynależeć, będzie starała się go w jakiś sposób zmienić, że nie da się całkowicie pochłonąć mackom organizacji Nocnych Łowców. Jednak im dalej tym gorzej, ponieważ bohaterka zaczyna się coraz bardziej cofać w rozwoju, staje się coraz bardziej płytka, a wręcz odnosiłam niekiedy wrażenie, że przy okazji infantylna. Bycie Nocnym Łowcą jest dla niej takie supi, że zapomina o tym, że w gruncie rzeczy jest zwykłą śmiertelniczką i ma się za nie wiadomo co. I wierzcie mi lub nie, ale gdy pierwszy raz czytałam tą serię, to około tomu 4 gdy była ona, a nie działo się nic ciekawego w danym fragmencie to ze złości przerzucałam dalej.
Łoooo ludzie, będzie ciężko, bo mam tyle książek, że zajmują cały jeden pokój i jak by patrzeć pod względem ilości stron to była by na pewno jakaś encyklopedia, ale gdyby wybierać z literatury obyczajowej to będą to "Filary Ziemi" Kena Folleta, które mają tylko nie całe 1000 stron zapisane drobniusim maczkiem, po którym miałam swój pierwszy zawał oczu w wieku 13 lat, ale co mi tam i tak tą książkę przeczytałam, na przełomie podstawówki i gimnazjum, w ciągu kilku nocy. (A i w nawiasie mówiąc, to tylko pierwsza część jest!)
Jeśli myśleliście że wymienię jakąś encyklopedię to się..... nie myliliście. Mój Leksykon Malarstwa z 1990 roku już nie raz urwał mi ramię jak gdzieś z nim podróżowałam. Ale znalazło by się kilka pozycji, między innymi moja nagroda za zajęcie II miejsca w konkursie na blog o tematyce morskiej. Ja nie wiem jak ja dojechałam z tą cegłą do domu.
Nope, wg nie mam w pokoju plakatów szkoda mi ładnych ścian na zasłanianie je plakatami. Tak wiem okropna jestem.
Nie mam, ale powiem wam, że kiedyś chciałam mieć taki zegarek jak ten, który Plutarch pokazywał Katniss w pewnej scenie, w "Igrzyskach śmierci W pierścieniu ognia" Suzanne Collins, kiedy to dawał jej podpowiedź przed tym co się będzie działo na Głodowych Igrzyskach. Ci co czytali będą wiedzieli o co mi chodzi.
Z natury kibicuję każdej parze, ale chyba moją ulubioną zostaną Isabelle i Simon z "Darów Anioła"
chociaż w sumie
Serio, nie no ale serio, przecież ja nie mam jednej ulubionej! Każdą lubię za co innego! Więc tylko wymienię te które mniej-więcej kojarzę akurat w tej chwili:
"Igrzyska śmierci"
"Rywalki"
"Harry Potter" i spółka
"Klątwa tygrysa"
"Percy Jackson"
"Niezgodna"
"Władca pierścieni"
Seria o Bridget Jones
"Ania z Zielonego Wzgórza"- przez wzgląd na sentyment nie mogłam tego nie wstawić!
To książki mają soundtracki? Nawet o tym nie wiedziałam, myślałam, że to tylko przywilej filmów i jak się pewnie domyślacie nie mam takiego, ale żeby nie było, że się migam od pytania to często czytam książki przy tym utworze. -> Taki tam utwór soundtackowy, ale za to Hansa Zimmera!
-Paragraf 22 Josepha Hellera- Czyli książka, która głównie pokazuje co naprawdę siedzi w ludzkich głowach w obliczu wojny. Sama historia po mimo wydarzeń wojenych jest pełna absurdów i satyry non stop wyśmiewając bezsens wielu sytuacji napotykanych w życiu. Najlepszym dowodem na to jest Tytułowy paragraf 22, który daje żołnierzowi możliwość natychmiastowego przejścia do cywila na własną prośbę z powodu choroby psychicznej, no ale przecież ktoś, kto prosi o zwolnienie ze służby, udowadnia, że jest psychicznie zdrowy na tyle aby znać to prawo i o nie prosić, a tym samym nie może prosić o przejście do cywila z powodu choroby psychicznej.
- "Imię Róży" Umberto Eco Książka wybitna, której główną osią jest część kryminalna, jednak nie morderstwa w klasztorze są tu najważniejsze a przemyślenia i interakcje bohaterów. Tysiące pytań które pojawiają się co chwila. O tym czy nauka powinna być dostępna dla wszystkich. Czym tak naprawdę jest religia. Dlaczego ludzie wolą być kierowani, niż sami kierować własnym życiem. Niestety zabrałam się za tą książkę mając 12 lat i to było zdecydowanie za wcześnie, ponieważ faktycznie przeczytałam ją bardzo szybko ale skupiłam się wtedy głównie na wątku morderstw, co było wielkim błędem. Dopiero kilka lat później powracając do niej odkryłam rozszczepiają się na inne zagadki życia o wiele bardziej złożoną fabułę.
Nie pamiętam niestety, ale chyba od kiedy nauczyłam się czytać, czyli coś między 6-7 rokiem życia.
Hmm, chyba w Slytherinie, dlaczego sama nie wiem, po prostu w pozostałych 3 domach prawdopodobnie czułabym się źle.
Wszystkiego, zresztą to zależy na co mam ochotę, bo raz chcę się bać, kiedy indziej próbuję uwierzyć, że istnieje coś takiego jak rycerz na białym koniu, a innym razem szukam sensu w swoim nudnym życiu. Jednak myślę że jest coś co łączy każdą z książek, którą przeczytałam, czyli moja ciekawość. Bo jeśli mając w dłoniach książkę, nie zapali mi się czerwona lampeczka, szepcząca gdzieś tam z tyłu muszę cię przeczytać, to wiem że przejście przez jakiś tytuł będzie dla mnie mordęgą. ( 50 twarzy Greya jest tego świetnym przykładem!!!!!!!)
We keep moving forward, opening up new doors and doing new things, because we're curious.....And curiosity keeps leading us down new paths. -Walt Disney
tłumaczenie
Idziemy wciąż na przód, otwierając nowe drzwi i robiąc nowe rzeczy, ponieważ jesteśmy ciekawi ..... i ciekawość ta wciąż prowadzi nas w dół nowych dróg.
Nie wiem, serio ale powiedzmy niech będzie ta bo właśnie teraz na nią patrzę i jest śliczna :P
Frank Wynne- "To ja byłem Vermeerem". Przy okazji polecam tą wciągającą książkę wszystkim miłośnikom sztuki, naprawdę warto ją przeczytać.
No jasne, że kryminał..... i romans, no i akcja też, ludzie nie każcie mi wybierać. :D
"50 twarzy Greya"- to nie powinno nikogo dziwić raczej. Nie znoszę tej książki, jest płytka, koszmarnie prosta i mało ambitna, a co 10 zdanie nadaje się do wytarcia podłogi! Szkoda że tak jak co 1h rozpada się na milion kawałeczków główna bohaterka , tak nie mogą się rozpadać te książki( ci co czytali będą wiedzieli o co mi chodzi), ale jak to się mówi papier przyjmie wszystko.
Zdecydowanie charakter, nie lubię słodkich idiotek, które urodziły się tylko po to by ktoś je musiał cały czas ratować. Do postaci męskich też się to odnosi.
-Ulepowa słodkość, że aż się chce podstawić sobie jakąś miskę na wszelki wypadek.
-Niezdecydowanie, gdzie bohater przez cały rozdział zastanawia się co zrobić i gdy już podejmie decyzję to w następnym rozdziale jednak zmienia zdanie! No ludzie.....
-Bycie bardziej pustym wewnętrznie od powietrza, ja wiem po co ten zabieg się stosuje szczególnie u postaci drugoplanowych, no ale to nie zmienia faktu, że jest to nieznośne.
YYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY
Co mnie tu takie pytanie dajecie?
Straszna to chyba Stephen King "Worek kości"
Ale jeśli chodzi na przykład o straszne napisanie książki to zdecydowanie wygrywa "50 twarzy Greya", o której już się roztrząsałam 4 pytania wcześniej. Ale jeśli tylko zajdziecie coś gorszego po, którym nie zostanie mi nic innego tylko podcięcie się mokrym brystolem, to napiszcie w komentarzu jestem otwarta na wasze propozycje.
Nie wiem, nigdy, chociaż nie, raz płakałam jak byłam mała przy "Oskarze i pani Róży" Érica-Emmanuela Schmitta
hmmm J. Maarten Troost "Zagubiony w chinach"- za to, że w prostej książce podróżniczej można dać tyle akcji, dzięki czemu czyta się ją z zapartym tchem w jeden dzień, nie wstając nawet zjeść.
No jasne, że Darcy z "Dumy i Uprzedzenia"
Ze Stephenem Kingiem, mam do niego kilka pytań.
No masz, że tak, kryminał o tytule "Cisza" na Wattpadzie. Tu znajdziecie link do serwisu
Amulet Isabelle z "Darów Anioła"
Kapitan drużyny grający na pozycji ścigającej :D
PATRZ PYTANIE WYŻEJ!
Domi z bloga uroda
Isztar Isz z bloga isztarbooks
#1 Która fikcyjna postać ma najlepszy styl?
Kurde, już na początku robi się trudno, najchętniej odpowiedziałabym nie wiem, ale w pierwszym pytaniu to raczej nie wypada co nie. :P Więc odpowiem dyplomatycznie, że każda z postaci miała swój ciekawy i unikatowy styl, no może z wyjątkiem "pięknej" Belle ze "Zmierzchu" ta jakiegokolwiek stylu nie miała, pomijając jej ciągle marudzenie, chroniczną nieśmiałość, czy niezdecydowanie. Chociaż nie ona nie była jeszcze taka zła. Gorsza od niej była tylko Anastasia Steele, bo ta nie miała, żadnego charakteru, no chyba, że za charakter możemy uznać ciągle przeklinanie( wersja oryginalna angielska nie ocenzurowana) oraz ciągle odnoszenie się co drugą stronę do swojej "wewnętrznej bogini". Może ona miała jakieś rozdwojenie jaźni? Dobra tam dalej bo się tylko zaraz wnerwię.
#2 Twoje fikcyjne zauroczenie ?
O nie, nie wiem czy się mogę przyznać, chociaż co mi szkodzi. Najwyżej spłonę... Tak więc moim największym zauroczeniem był, jest i będzie Pan Darcy z "Dumy i uprzedzenia". Odkąd przeczytałam sobie tą książkę pierwszy raz 4 lata temu wracając z kolonii, co ja piszę, że przeczytałam, ja pochłonęłam ją w ciągu kilku godzin i do dziś czasem do niej wracam.
#3 Czy kochałaś kiedyś postać, a potem zaczełaś ją nienawidzić ?
O tak i to nie raz, ale najbardziej dotkliwie wspominam styczność z Clarissą Adele Fairchild znaną także jako Clary Fray z "Darów anioła", ja nie wierzę jak mnie ta postać irytowała. Cały czas zachodziłam w głowę jak tą idiotkę można lubić! O ile na początku serii wydaje się, że będzie ona postacią dość ciekawą, która chcąc dołączyć do świata do którego od urodzenia powinna przynależeć, będzie starała się go w jakiś sposób zmienić, że nie da się całkowicie pochłonąć mackom organizacji Nocnych Łowców. Jednak im dalej tym gorzej, ponieważ bohaterka zaczyna się coraz bardziej cofać w rozwoju, staje się coraz bardziej płytka, a wręcz odnosiłam niekiedy wrażenie, że przy okazji infantylna. Bycie Nocnym Łowcą jest dla niej takie supi, że zapomina o tym, że w gruncie rzeczy jest zwykłą śmiertelniczką i ma się za nie wiadomo co. I wierzcie mi lub nie, ale gdy pierwszy raz czytałam tą serię, to około tomu 4 gdy była ona, a nie działo się nic ciekawego w danym fragmencie to ze złości przerzucałam dalej.
#4 Największa książka na Twojej półce ?
#5 Najcięższa książka na twojej półce?
Jeśli myśleliście że wymienię jakąś encyklopedię to się..... nie myliliście. Mój Leksykon Malarstwa z 1990 roku już nie raz urwał mi ramię jak gdzieś z nim podróżowałam. Ale znalazło by się kilka pozycji, między innymi moja nagroda za zajęcie II miejsca w konkursie na blog o tematyce morskiej. Ja nie wiem jak ja dojechałam z tą cegłą do domu.
#6 Masz jakieś książkowe plakaty?
#7 Masz jakąś książkową biżuterię?
#8 Ulubiona para, której kibicujesz?
chociaż w sumie
#9 Ulubiona seria książek?
"Igrzyska śmierci"
"Rywalki"
"Harry Potter" i spółka
"Klątwa tygrysa"
"Percy Jackson"
"Niezgodna"
"Władca pierścieni"
Seria o Bridget Jones
"Ania z Zielonego Wzgórza"- przez wzgląd na sentyment nie mogłam tego nie wstawić!
"Seria Niefortunnych Zdarzeń"
"Anna dressed in blood"
"Zmierzch" - jedna z śmieszniejszych komedii absurdu wszech-czasów, która jest na tyle prosta i łatwa, że aż miło się ją czyta i co najważniejsze bardzo szybko.
I kurde wiele innych, ale już nie chce mi się pisać, bo bym tak sobie pisała z kilka stron. :P
#10 Ulubiony soundtrack z książki?
#11 Jaką książkę polubiłaś tak bardzo,że chciałabyś aby była kontynuowana ?
A ja bym zamieniła w pytaniu słowo z "polubiłaś" na "zainteresowała cię". Tak więc dość mocno zainteresowała mnie książka Sandry Brown "Czekając na miłość", nie jest to powieść ambitna, ale chciałabym dowiedzieć się, jak głównej parze się ułożyło. Serio nie mogła autorka dopisać jeszcze ze 2 rozdziały, chodź trochę podsumowujące czy byli ze sobą czy jednak nie.....
#12 Ulubiona powieść jedno tomowa?
Jest ich wiele, ale wstawię 2, po których miałam sporo tematów do przemyśleń i które są dość wymagające jeśli chodzi o czytelnika bo nie można ich przeczytać od tak, trzeba się do nich nastawić pychicznie. -Paragraf 22 Josepha Hellera- Czyli książka, która głównie pokazuje co naprawdę siedzi w ludzkich głowach w obliczu wojny. Sama historia po mimo wydarzeń wojenych jest pełna absurdów i satyry non stop wyśmiewając bezsens wielu sytuacji napotykanych w życiu. Najlepszym dowodem na to jest Tytułowy paragraf 22, który daje żołnierzowi możliwość natychmiastowego przejścia do cywila na własną prośbę z powodu choroby psychicznej, no ale przecież ktoś, kto prosi o zwolnienie ze służby, udowadnia, że jest psychicznie zdrowy na tyle aby znać to prawo i o nie prosić, a tym samym nie może prosić o przejście do cywila z powodu choroby psychicznej.
- "Imię Róży" Umberto Eco Książka wybitna, której główną osią jest część kryminalna, jednak nie morderstwa w klasztorze są tu najważniejsze a przemyślenia i interakcje bohaterów. Tysiące pytań które pojawiają się co chwila. O tym czy nauka powinna być dostępna dla wszystkich. Czym tak naprawdę jest religia. Dlaczego ludzie wolą być kierowani, niż sami kierować własnym życiem. Niestety zabrałam się za tą książkę mając 12 lat i to było zdecydowanie za wcześnie, ponieważ faktycznie przeczytałam ją bardzo szybko ale skupiłam się wtedy głównie na wątku morderstw, co było wielkim błędem. Dopiero kilka lat później powracając do niej odkryłam rozszczepiają się na inne zagadki życia o wiele bardziej złożoną fabułę.
#13 Od kiedy czytasz?
#14 W którym domu Hogwartu jesteś?
Hmm, chyba w Slytherinie, dlaczego sama nie wiem, po prostu w pozostałych 3 domach prawdopodobnie czułabym się źle.
#15 Czego szukasz w książce?
Wszystkiego, zresztą to zależy na co mam ochotę, bo raz chcę się bać, kiedy indziej próbuję uwierzyć, że istnieje coś takiego jak rycerz na białym koniu, a innym razem szukam sensu w swoim nudnym życiu. Jednak myślę że jest coś co łączy każdą z książek, którą przeczytałam, czyli moja ciekawość. Bo jeśli mając w dłoniach książkę, nie zapali mi się czerwona lampeczka, szepcząca gdzieś tam z tyłu muszę cię przeczytać, to wiem że przejście przez jakiś tytuł będzie dla mnie mordęgą. ( 50 twarzy Greya jest tego świetnym przykładem!!!!!!!)
#16 Ulubiony cytat?
We keep moving forward, opening up new doors and doing new things, because we're curious.....And curiosity keeps leading us down new paths. -Walt Disney
tłumaczenie
Idziemy wciąż na przód, otwierając nowe drzwi i robiąc nowe rzeczy, ponieważ jesteśmy ciekawi ..... i ciekawość ta wciąż prowadzi nas w dół nowych dróg.
#17 Ulubiona okładka?
Frank Wynne- "To ja byłem Vermeerem". Przy okazji polecam tą wciągającą książkę wszystkim miłośnikom sztuki, naprawdę warto ją przeczytać.
#18 Akcja vs romans ?
#19 Gdzie idziesz, kiedy w książce dzieją się smutne momenty?
Nigdzie, siedzę na tyłku i czytam przeżywając wszystko razem z bohaterami.
#22 Najmniej lubiana książka?
#23 Co Cię zniechęca do polubienia postaci?
Zdecydowanie charakter, nie lubię słodkich idiotek, które urodziły się tylko po to by ktoś je musiał cały czas ratować. Do postaci męskich też się to odnosi.
#24 Co Cię odrzuca w postaci?
-Niezdecydowanie, gdzie bohater przez cały rozdział zastanawia się co zrobić i gdy już podejmie decyzję to w następnym rozdziale jednak zmienia zdanie! No ludzie.....
-Bycie bardziej pustym wewnętrznie od powietrza, ja wiem po co ten zabieg się stosuje szczególnie u postaci drugoplanowych, no ale to nie zmienia faktu, że jest to nieznośne.
#25 Czemu dołączyłaś do blogosfery?
Sama nie wiem, chyba po to by odkryć ludzi, który chodź w niewielkim stopniu będą się chcieli zgodzić z moimi poglądami. Po za tym pomimo bycia dość skrytą osobą, lubię się czasem po uzewnętrzniać i wyrazić swoją opinię, o tym zwariowanym świecie, w którym przyszło mi żyć z całym jego przekleństwem jak i dobrodziejstwem.
#26 Straszna książka?
Co mnie tu takie pytanie dajecie?
Straszna to chyba Stephen King "Worek kości"
Ale jeśli chodzi na przykład o straszne napisanie książki to zdecydowanie wygrywa "50 twarzy Greya", o której już się roztrząsałam 4 pytania wcześniej. Ale jeśli tylko zajdziecie coś gorszego po, którym nie zostanie mi nic innego tylko podcięcie się mokrym brystolem, to napiszcie w komentarzu jestem otwarta na wasze propozycje.
#27 Kiedy ostatnio płakałaś przy książce?
#28 Ostatnia książka, której dałaś 10/10?
#29 Ulubiony tytuł?
Chyba chodzi o słowa jako tytuł na książkę, bo jeśli tak to "Trupia farma" Billa Bassa i Jona Jeffersona, tak wiem mam dziwne poczucie humoru. Ale sama książka też jest warta uwagi.
"Zbrodnia i kara" Fiodora Dostojewskiego - i już trochę czasu od końcówki maja minęło, a ja dalej nienawidzę Rodiona, nie ze względu na jego czyn, ale na późniejsze zachowanie!
#30.Ostatnio przeczytana książka ?
#31 Co teraz czytasz?
Joyce Carol Oates- Tatulo
#32 Ostatnio obejrzany film na podstawie książki?
"Nostalgia Anioła"- filmu nie polecam, ale książkę jak najbardziej!
#33 Bohater książkowy, z którym chciałabyś porozmawiać?
#34 Autor, z którym chcesz porozmawiać?
#35 Ulubione jedzenie do czytania?
Nienawidzę, jak ludzie czytają przy jedzeniu. to tak koszmarnie nie higieniczne i obrzydliwe, że po prostu kosmos. Nigdy nie zapomnę jak pożyczyłam, kiedyś książkę pewnej znajomej, a stan w jakim mi ją oddała był zatrważający. Do tej pory nie mogę jej otworzyć jak sobie przypomnę te potłuszczone kartki i zapaćkane końcówki stron czymś czerwonym. Nieeee......
No jasne, że w Hogwarcie! Ostatecznie w XIX wiecznej Anglii :3
Wszystkie te stworzone na wzór "Igrzysk Śmierci" Na przykład w świecie "Niezgodnej"
Nigdy nie mam w zwyczaju wąchać książek. :P
Nie kminię tego pytania, ale zauważyłam, że w książkach bardzo lubią obrażać się w myślach, co potem biedny czytelnik musi czytać.
#36 Świat książkowy, w którym chciałabyś żyć?
#37 Świat książkowy, w którym nie chcesz żyć?
#38 Kiedy ostatnio powąchałaś książkę?
#39 Dziwne sposoby obrażania w książkach?
#40 Czy tworzysz jakieś własne teksty?
No masz, że tak, kryminał o tytule "Cisza" na Wattpadzie. Tu znajdziecie link do serwisu
#41 Ulubiony magiczny przedmiot?
#42 Twoje miejsce w drużynie Quiddicha?
#43 Nazwij piosenkę, którą łączysz z książką.
Mark Ronson- Somebody to love me + J. Maarten Troost "Zagubiony w chinach"= Idealne połączenie
#44 Ulubiony podryw na książkę ?
Jeśli takowy istnieje to ja go nie znam. Albo jest użytkowany na jakiejś innej planecie.
#45 Użyłaś go kiedyś?
PATRZ PYTANIE WYŻEJ!
#46 Ile masz książek?
Tyle, że marszczy się mózg, a ogólnie rzecz biorąc cały pokój o wymiarach 10m x 4m i część w starym mieszkaniu i połowę salonu co ma 15 m2. Ale tak to jest jak ja zbieram książki i zbierają je moi Rodzice.
#47 Kogo tagujesz?
Isztar Isz z bloga isztarbooks
Komentarze
Prześlij komentarz